Flic nie odpowiedziała.
Z początku niczego nie rozumiał. Dlaczego zatrzasnęła go w schronie i zostawiła tam w ciemnościach? Dlaczego dziewczyna, którą znał od dziecka i którą opiekował się tyle lat, zrobiła coś tak niewyobrażalnie okrutnego? - Teraz wiem, o co ci chodziło. Pewnie myślałaś, że widziałem, jak pchnęłaś Izabelę. Ale ja niczego nie widziałem... niczego poza tym, że ta biedulka spadła i zginęła. Flic nadal nic nie mówiła, tylko machinalnie przesuwała palcem po brzegu kubka. Nagle potrząsnęła głową. - Wydawało mi się, że zachowujesz się jakoś nerwowo... Patrzyłeś na mnie tak dziwnie albo nie patrzyłeś w ogóle, unikałeś mojego wzroku. Byłam pewna, że mnie widziałeś. - Ale się myliłaś. To był tylko szok. Kto by nie był w szoku, widząc tak straszny wypadek? Może kiedy patrzyłem na ciebie później, wszystko mi się przypominało? Sam nie wiem... - Rozumiem... - szepnęła Flic. - Ale jedno chciałbym wiedzieć, jeśli pozwolisz. - Oblizał nerwowo wargi i zaczerpnął tchu. - Czy naprawdę zamierzałaśmnie zabić czy tylko tak nastraszyć, żebym nikomu nie pisnął słowa? 376 Tylko to mi teraz ciąży na duszy. - Owszem, zamierzałam cię zabić - przyznała bez ogródek, z twarzą pozbawioną wyrazu. - Nie dlatego, że chciałam, po prostu uważałam, że muszę. Nie było w tym nic osobistego, naprawdę nic do ciebie nie miałam. Bardzo mi przykro. - Tak. - Pokiwał głową. - Spodziewałem się, że tak jest. 73. Jasper Hughes sam załatwił wszystko z detektywem Malloyem i odtąd ani brytyjski wymiar sprawiedliwości, ani firma VKF nie miały już do Matthew żadnych pretensji. On sam jednak czuł, że miną lata, zanim te przejścia staną się tylko mglistym wspomnieniem. Na razie wciąż jeszcze trapiło go poczucie winy w związku z różnymi sprawami. Nie da się uciec od faktu, że on i Karolina tak szybko zdecydowali się na to małżeństwo, nie myśląc o jej córkach. Gdyby nigdy się nie spotkali, a zwłaszcza nie pobrali, Izabela nadal by żyła, a Flic i Imogen mieszkałyby z matką i czekały, aż czas uleczy rany po krzywdzie, jaką wyrządził im ojciec. Kat, z którą od tygodni już jadał obiady (chociaż fizyczna bliskość między nimi wciąż pozostawała nieuchwytna), zaciekle zwalczała to przekonanie, podobnie jak Ethan i Karl. Rozmawiał z nimi regularnie przez telefon i obaj namawiali go gorąco do powrotu - albo do Nowego Jorku, albo do Berlina. Ten sam punkt widzenia - ku jego wielkiemu zdumieniu - miała Zuzanna. Problemy psychiczne obu dziewcząt spowodowała katastrofa emocjonalna, która, jej zdaniem, nastąpiła na długo przed pojawieniem się Matthew. - Wasze małżeństwo, oczywiście, miało w tym pewien udział, a śmierć Karo była ostatnią kroplą. Ale im więcej o tym myślę, im więcej wszyscy się dowiadujemy, tym mocniej wierzę, że każdy nowy mąż Karo napotkałby taki sam opór jej córek. W zasadzie przyznał jej rację. Ale nie umniejszyło to jego smutku. 377 Adwokatowi nie udało się załatwić, aby Imogen przekazano pod